Są równolatkami - ich początki sięgają 2013 roku. Oba rozwiązania opierają się na projektowaniu low-code, dając ogromne możliwości w tworzeniu unikatowych i zabójczo sprzedażowych witryn. Z zewnątrz podobne, wewnątrz zachwycają różnorodnością i podejściem. Które z nich jest lepsze?
Przyjrzyjmy się amerykańskiemu 🇺🇸 gigantowi Webflow, i WebWave, jego ciekawej alternatywie, przychodzącej do nas prosto z polskiego 🇵🇱 podwórka.
Webflow i WebWave - podobieństwa
Ideą stworzenia Webflow oraz WebWave było odcięcie się od czasochłonnej idei projektowania stron przy pomocy kodowania. Ich intuicyjne interfejsy oparte na zasadzie „drag and drop” uwolniły nowe możliwości w designie, przyczyniając się do tworzenia stron przyciągających uwagę i zgodnych z UX. Ale nie tylko. Wyposażone w prosty w obsłudze system CMS i wsparcie SEO stały się diabelnie skutecznymi narzędziami do budowania wizerunku firmy i zdobywania klientów.
W całym internecie na silniku Webflow działa prawie 460 tysięcy witryn, na WebWave nieco ponad 16 tysięcy. - trends.builtwith.com
Oba narzędzia świetnie nadają się więc do budowy pełnych unikatowości stron i sklepów z zapleczem blogowym i ciekawą warstwą graficzną.
Zarówno Webflow, jak i WebWave:
Uwalniają kreatywność
Opierając się na idei WYSIWYG oba kreatory zapewniają kompletną dowolność w projektowaniu. WebWave chwali się, że umożliwia dostosowywanie rozmieszczenia elementów co do piksela, Webflow zachwyca ogromem graficznych funkcjonalności, jak oryginalne animacje czy przejścia.
Źródło: webwavecms.com
W obu modelach możliwe jest stworzenie witryny kompletnie od zera, znacząco wyróżniając ją wśród grona innych stron w branży. A także dodanie unikalnego kodu, który pozwoli na uzyskanie funkcjonalności niedostępnych z poziomu kreatora.
Zobacz też: Polskie strony na Webflow: poznaj 10 niezwykłych inspiracji
Zapewniają bezpieczeństwo
Certyfikat SSL, częste aktualizacje i czysty kod - to podstawy stabilnego działania Webflow i WebWave. Ale to nie wszystko co można powiedzieć o tych systemach. WebWave gwarantuje SLA na poziomie 99,98%, zapewniając wysoki poziom dostępności witryny i błyskawiczną reakcję w razie problemów. Webflow działa zaś na serwerach Amazona, co już samo w sobie jest gwarancją wysokiej dostępności, niezależnie od rodzaju i wielkości witryny.
A dodatkowo zarówno Webflow, jak i WebWave dbają o regularne wykonywanie kopii zapasowej Twojej strony.
Zobacz też: Webflow - czy warto? Poznaj zalety i wady tego wyjątkowego rozwiązania
Ułatwiają optymalizację SEO
Oczywiście nie zastąpi nam ona profesjonalnej usługi pozycjonowania stron, ale pozwoli na podstawowe ustawienie witryny pod kątem SEO.
Optymalizacja w Webflow i WebWave umożliwia:
- tworzenie mapy witryny i analizę indeksacji;
- edycję pliku robots.txt;
- dodawanie meta tagów oraz tekstów alternatywnych;
- optymalizację nagłówków;
- ustawianie prawidłowych przekierowań.
Dbają o responsywność
W trakcie projektowania witryny, zarówno Webflow, jak i WebWave umożliwiają szybkie dostosowanie wyglądu strony do rozmiaru urządzenia, na którym będzie ona wyświetlana. W górnym pasku menu możemy przełączać między widokami na smartfony, tablety i komputery stacjonarne. Możliwe jest także automatyczne ustawienie responsywności na 4 dostępnych widokach.
Co różni Webflow i WebWave?
Przede wszystkim dostępna liczba funkcji i popularność systemu.Webflow to cyfrowy olbrzym, który podbija rynki, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia. Uwielbiany nie tylko przez małe firmy, perfekcyjnie sprawdza się jako silnik stron dla firm średnich oraz korporacji. Posiada również specjalnie skrojoną ofertę Webflow Enterprise, przeznaczoną dla przedsiębiorstw.
Dzięki tak ogromnemu zapleczu decydując się na stronę w Webflow, masz pewność, że będzie ona działać bezproblemowo, niezależnie od ruchu, którym ją obciążysz. A dodatkowo w przyszłości łatwiej Ci będzie znaleźć specjalistę, który zmodyfikuje Twoją istniejącą witrynę.
Z WebWave korzysta obecnie około 550 tysięcy użytkowników, z Webflow 3,5 miliona klientów usytuowanych w 190 krajach.
Co w takim razie z WebWave? Jest znacznie mniejszy i dopiero zaczyna swoją rozwojową przygodę. Najczęściej usłyszymy o nim w Polsce, za granicą bowiem dopiero raczkuje (choć są ambitne plany ekspansji). Jego niepodważalną zaletą są ciągłe aktualizacje. W samym 2022 roku WebWave wdrożył aż 206 nowych funkcjonalności. Dodatkowo istnieje forum, na którym społeczność może zasugerować administratorom nowe rozwiązania, które wdrażane są po uzyskaniu odpowiedniej ilości chętnych. To jednak pokazuje, że WebWave - choć prężnie się rozbudowuje - to nie do końca dopracowany system.
Źródło: webwavecms.com
Brakuje w nim kilku istotnych elementów, które dostępne są w Webflow. Ale jest też druga strona medalu - obszary, w których to WebWave góruje nad gigantem.
Przyjrzyjmy się tym różnicom bliżej.
Bezpieczeństwo
Wspomnieliśmy o nim w przypadku podobieństw. Jest jednak jeden istotny element, na który warto zwrócić uwagę porównując oba kreatory. WebWave nie posiada opcji uwierzytelniania dwuskładnikowego 2FA przy logowaniu na konto. Dziś to w zasadzie standard wśród wielu mniejszych i większych aplikacji. Brak posiadania tej funkcjonalności znacznie obniża poziom bezpieczeństwa systemu.
Integracje
Zarówno Webflow, jak i WebWave posiadają spory zestaw integracji z zewnętrznymi systemami. W przypadku Webflow mogą jednak pojawić się problemy z narzędziami dostępnymi typowo na rynku polskim. WebWave - ze względu na jego warszawskie pochodzenie - nie ma z tym problemu. Szybko zintegrujesz stronę lub sklep z takimi systemami jak 1koszyk czy znanylekarz.pl. Ciągle pojawiają się również nowe elementy, takie jak integracja z systemem rezerwacji noclegów czy programami księgowymi.
Webflow posiada za to wygodną integrację z Zapier - oprogramowaniem, które zawiera zestaw ponad 5000 aplikacji, z którymi możesz połączyć swoją stronę w celach marketingowych czy automatyzacyjnych. Znajdziemy tu m.in. MailChimp, Google Ads czy media społecznościowe, takie jak Instagram, LinkedIn czy Pinterest.
Płatności i dostawy w sklepie
W przypadku płatności zarówno Webflow, jak i WebWave oferują te same funkcjonalności. Znajdziemy w nich obsługę płatności kartą, Apple i GooglePay, paypal, a także BLIK-a czy Przelewy24.
Nieco inaczej sytuacja wygląda z dostawami w sklepie. O ile na WebWave mamy możliwość dodania opcji wysyłki InPostem lub Orlen Paczką, w przypadku strony na Webflow musimy ograniczyć się do międzynarodowych kurierów, jak np. DHL czy FedEx.
Źródło: webflow.com
Ilość możliwości
WebWave umożliwia stworzenie efektywnej, ale prostej strony zużyciem ciekawych animacji, takich jak paralaksa czy animacje po kliknięciu myszką. Niestety nie znajdziemy w tym systemie wielu przydatnych funkcji, znajdujących się w Webflow, takich jak:
- wyszukiwarka na stronie: możliwa jest jedynie integracja z wyszukiwarką Google, która w darmowej wersji wyświetla reklamy;
- połączenie z Facebook Messenger Chat;
- 3 poziomowe menu na stronie;
- dostosowanie strony do osób niedowidzących.
Wsparcie
Webflow przygotował dla swoich klientów masę samouczków i centrum pomocy z najpopularniejszymi problemami. Dodatkowo osoby korzystające z planów Pro, Team i Enterprise dostają w pakiecie możliwość wsparcia priorytetowego - co znacząco obniża przestoje i awarie w witrynie.
W WebWave również mamy do dyspozycji samouczki. A dodatkowo wszyscy użytkownicy mają możliwość skorzystania z darmowego wsparcia na czacie od godziny 8 do 24. Stosunkowo szybki jest też czas reakcji administratorów nazadawane im pytania.
Oferta dla przedsiębiorstw
WebWave posiada plan biznesowy, wzbogacony jedynie o takie funkcje jak sklep internetowy czy sprzedaż produktów cyfrowych. Nie znajdziemy w nim natomiast oferty skrojonej pod potrzeby dużych firm. Webflow zaś stworzył osobną usługę Enterprise dedykowaną dla korporacji, umożliwiając im łatwiejsze zarządzanie witryną i jej aktualizację.
Prawie 25% wszystkich klientów Webflow to średnie firmy i korporacje zatrudniające ponad 1000 pracowników. W przypadku WebWave odsetek tych klientów wynosi niecałe 5% - www.g2.com
Oferta Enterprise w Webflow to dodatkowe udogodnienie i większy poziom bezpieczeństwa dla firm z dużą ilością równorzędnych stron i ogromną ilością odwiedzających. W ramach tego pakietu, oprócz standardowych funkcji Webflow, otrzymujesz:
- możliwość zarządzania wieloma projektami w jednym miejscu;
- niestandardowe umowy SLA, gwarantujące szybki czas pracy i brak przestojów: w przypadku korporacji nawet minutowa awaria witryny może nieść ze sobą duże straty finansowe;
- zaawansowane protokoły bezpieczeństwa;
- niestandardową przepustowość: przygotowaną zarówno na duży ruch na stronie, jak i nagłe jego skoki;
- regularne audyty witryny;
- ustawienie dostępu dla różnych osób w zależności od funkcji, którą pełnią w organizacji.
Korporacje i dynamicznie rozwijające się średnie firmy, które decydują się na Webflow, mogą więc w dowolny sposób skalować swoje biznesy, aktualizując, rozgałęziając czy zmieniając swoje witryny w błyskawicznym tempie. Łatwe zarządzanie projektami gwarantuje też dowiezienie spójnego projektu bez przestojów i problemów, niezależnie od etapu prac.
Wystarczy spojrzeć na największych. Z Webflow od dawna korzystają takie firmy jak Dell, Philips czy Upwork. A ich strony działają świetnie, pozwalając firmom w pełni skupić się na rozwoju i zwiększaniu skuteczności marketingu.
WebWave natomiast to platforma dla zdecydowanie małych i mikro firm. Jak mówi sam twórca Maciej Czajkowski na łamach portalu Business Insider, tu cytat:
.svg)
Jak dodaje, jego platforma pomaga w ogromnej mierze pojedynczym profesjonalistom takim jak freelancerzy czy artyści.
Webflow czy WebWave - co będzie lepsze? Podsumowanie
Webflow przoduje funkcjonalnościami i pewnością działania, WebWave intryguje ciągłym rozwojem i polskością. Jedno jest jednak pewne - to w Webflow masz dużo szersze możliwości stworzenia skrojonej pod potrzeby Twojej firmy i jej osobowości witryny. Stąd też to właśnie na giganta stawiają średnie i duże firmy. W przypadku Webflow masz też gwarancję, że Twoja strona będzie rosła razem z Twoim biznesem.
WebWave to zaś ciekawa alternatywa Webflow. Ale naszym zdaniem lepiej sprawdzi się jedynie w przypadku niewielkich stron oraz prostych sklepów internetowych. Trzymamy kciuki za dynamiczny rozwój tej platformy bo jest to niewątpliwe zauważalny, polski element szybko rosnącego rynku no-code.
Powiązane artykuły
